W nocy z niedzieli na poniedziałek rywalizację w Copa America Centenario rozpocznie grupa C. W pierwszym spotkaniu zmierzą się zespoły Jamajki i Wenezueli. Arcyciekawie zapowiada się drugi mecz, w którym jeden z faworytów, Urugwaj – osłabiony brakiem Luisa Suareza – zagra z reprezentacją Meksyku.
Zawodnicy Oscara Tabareza w przedmeczowych rozmowach jak ognia unikają słowa "faworyt". Urugwajczycy są jednak najbardziej utytułowanym zespołem w historii turnieju, a patrząc na piłkarzy, którzy są w drużynie, należy oczekiwać, że również w tej edycji odegrają jedną z kluczowych ról.
– Nawet przez chwilę nie chcemy być postrzegani jako faworyci. Przygotowujemy się do starcia z Meksykiem. Nasi rywale na stadionie w Phoenix będą mogli liczyć na olbrzymie wsparcie fanów – podkreślił Jose Maria Gimenez, obrońca La Celeste.
Mecz pomiędzy Meksykiem a Urugwajem w znaczącym stopniu zadecyduje o tym, kto zakończy rywalizację w grupie C na pierwszym miejscu. Nie ma wątpliwości, że obie drużyny przewyższają umiejętnościami dwóch pozostałych rywali – Jamajkę i Wenezuelę.
Meksykanie czują respekt wobec przeciwników, ale stawiają przed sobą ambitne zadanie – celem minimum jest awans do półfinału. – Oczywiście chcemy dojść do finału, jednak jeżeli nie uda nam się wywalczyć przynajmniej awansu do najlepszej czwórki turnieju, będzie to olbrzymi cios. Zarówno dla kibiców, drużyny, jak i dla mnie – ocenił Juan Carlos Osorio, szkoleniowiec El Tri.
Piłkarze z Meksyku będą mieli w niedzielę nieco ułatwione zadanie. Urugwaj nie będzie mógł liczyć na największą gwiazdę – Luisa Suareza. Król strzelców Primera Division wciąż nie doszedł do pełni formy po kontuzji, której doznał w finale Pucharu Króla.
Ciężar za poczynania ofensywne spocznie przede wszystkim na barkach Edinsona Cavaniego, napastnika Paris Saint-Germain. W ostatnim meczu towarzyskim przed Copa America, 29-letni napastnik strzelił dwa gole drużynie Trynidadu i Tobago (3:1). Dzięki tym trafieniom przesunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii reprezentacji Urugwaju.
Wydaje się mało prawdopodobne, by Suarez wyzdrowiał na tyle szybko, by pomóc drużynie już w spotkaniach fazy grupowej. – Doznał kontuzji zaledwie dwa tygodnie temu. Jeśli chcecie wiedzieć, czy zdąży na kolejny mecz, z Wenezuelą, zapytajcie lekarza, nie mnie – powiedział Tabarez.
Wiele wskazuje na to, że mecz na University of Phoenix Stadium będzie zaciętym, wyrównanym widowiskiem. Co może przesądzić o zwycięstwie? Być może stałe fragmenty gry, których rolę podkreśla trener Meksyku. – Dobra gra przy stałych fragmentach to z pewnością jeden z największych atutów Urugwaju. Mają wielu zawodników, którzy świetnie grają głową. Pod względem skuteczności w tym aspekcie gry są w czołówce drużyn na świecie. Musimy być ostrożni – utrzymuje Osorio.
Z jednej strony Javier Hernandez i Andres Guardado, z drugiej Edinson Cavani i dyrygujący defensywą La Celeste lider Atletico Madryt, Diego Godin. To musi być świetne widowisko. Kto będzie lepszy? Tego dowiemy się już niebawem.
Plan transmisji:
Godz. 22:55, Jamajka – Wenezuela (TVP3, TVP Sport, SPORT.TVP.PL)
Godz. 1:55, Meksyk – Urugwaj (TVP3, TVP Sport, SPORT.TVP.PL)
1 - 1
Korea Północna